„Ustalony przez Boga porządek wymaga pomocy ze strony ludzkiej wiedzy, aby doprowadzić ludzi do przyjęcia wiary i do zbawienia.”
Tak postępowali Ojcowie Kościoła, którzy nie pomniejszali ani nie minimalizowali roli rozumu. Lecz jeżeli Klemens Aleksandryjski mógł nazwać filozofię „pedagogiem prowadzącym do Ewangelii” to dlatego, że miał na myśli filozofię rozumianą „w prawdziwym sensie”, jako poszukiwanie mądrości, w które człowiek angażował się, wedle słów Platona „całą duszą”, ponieważ chodziło tu o cały jego los. Tak zatem należy rozumieć następujące słowa: „…filozofia rozumiana w prawdziwym tego słowa znaczeniu ma za zadanie torowanie drogi wiodącej do prawdziwej wiary i przygotowanie umysłów do przyjęcia Objawienia.”
Encyklika przypomina, że oprócz prawd zupełnie niedostępnych rozumowi, Objawienie odkryło również szereg innych prawd, które rozum poznać może. Prawdy te, dzięki autorytetowi Boga staną się bezzwłocznie i bez domieszki błędu dostępne poznaniu wszystkich ludzi.
„Stąd pewne prawdy objawione i podane do wierzenia czy ściśle związane z doktryną wiary, są uznawane i dowiedzione argumentami należytymi przez pogańskich filozofów, chociaż kierowali się oni wyłącznie tylko światłem rozumu” *.
Idzie tu o twierdzenia metafizyczne dotyczące istnienia i natury Boga. Św. Paweł powiada, że te twierdzenia są dostępne wrodzonym siłom rozumu, i te właśnie wrodzone siły, rzec można, spontanicznie rozwinęła filozoficzna myśl grecka całkowicie spolaryzowana i przeniknięta metafizyką. Oczywiste jest, że dzisiaj, w obecnym stanie kultury filozoficznej nacechowanej wyparciem metafizyki, sytuacja jest o tyle trudniejsza, że chodzi przede wszystkim o dotarcie do wielkich podstawowych intuicji greckich myślicieli poprzez krytykę nowoczesnych systemów filozoficznych negujących słuszność i prawomocność tych intuicji.
Znamienne jest, że, zdaniem encykliki, Kościół, poprzez swoich doktorów i teologów, widział w tym dziedzictwie filozoficznym bogactwo myśli ogromnie pomocne nauczaniu wiary. Encyklika przedstawia św. Tomasza jako mistrza myśli chrześcijańskiej, ponieważ doprowadził on do stanu perfekcji pewną postawę wobec filozofii, postawę, która była właściwa Kościołowi począwszy już od pierwszych wieków. Zresztą przyjęcie tego, co w wypowiedziach i myśli starożytnych filozofów było „prawdziwe i rozumne”, dokonało się w oparciu o rozeznanie krytyczne.