W dzisiejszych czasach kościół robi karierę polityczną. Niestety uroki religii chrześcijańskiej mają swoje plusy i minusy. Nakręcono już film o tym, jakie księża mają zaburzenia psychiczne spowodowane celibatem. Poprzez cały teatr mszy kościelnej ludzie widzą w księżach kogoś zupełnie innego. A przecież to zwykli ludzie, jak klasa robotnicza.
Z tą jedynie różnicą, że zwykły robotnik dostaje 10 złotych za godzinę. Ksiądz za datki wyremontuje kościół, albo zapłaci alimenty Zakupi nowe auto, albo schowa pod tapczan i nie odda swojego zysku ze mszy przełożonym.
O to chodzi, że polityka, a budynki kościelne to zły cel. W to miejsce można tyle zdziałać. Podnieść służbę zdrowia, postawić kilka bloków mieszkalnych. Zrobić za te miliony warunki do życia dla ludzi, którzy spadają w w problemy.
Poprawić standardy, które obecnie są w ruinie, o której tak głośno krzyczano, a teraz do niej doprowadzono.
Należy zupełnie odwrócić się od kościoła i dać przykład moralny, społeczny i obywatelski. Jeśli Bóg istnieje to chyba zapomniał o Polsce.