W dzisiejszych czasach niczego nie można być pewnym. Poprzez imigrację zarobkową jest się zdanym na założenie rodziny w obcym kraju.
Czasami wiąże się to z zupełnym wyprowadzeniem się z ojczystej ziemi. To daje duże możliwości, poznanie czegoś nowego, życie na wyższym poziomie. Jednak z drugiej strony można zobaczyć szereg kłopotów związanych z urzędami. Nic nie można za granicą, gdyż jeszcze w ojczyźnie jest do załatwienie formalności, dokumenty. Jeśli nie ma się obywatelstwa w obcym kraju to zupełnie jest to nie na rękę. I taka sytuacja zmusza imigranta zarobkowego do odwiedzenia urzędu w ojczyźnie. Tam różnie to bywa. Poczuć się jak dojna krowa, która musi słono zapłacić by na dobre osadzić się za granicą.
I tu powstaje pytanie: co będzie, gdy Polska wyjdzie z Unii Europejskiej? Czy odwiedzenie rodziny będzie zupełnie niemożliwe.? Czy sytuację uratuje internet?
Zupełnie wielka niewiadoma staje przed obywatelem Polskim. Rozwiązywanie problemów urzędowych stanie się czymś nie do przejścia.